wtorek, 20 maja 2008

Grunt to (tele)komunikacja

Od 3 tygodni czekamy na założenie internetu. Wciąż są jakieś problemy, ale "inżynierowie nad tym pracują". Na szczęście na co dzień korzystamy z bezprzewodowego internetu sąsiadów. Czasami
w domu są problemy z sygnałem, ale w ogrodzie działa niezawodnie :)

W dniu naszego przyjazdu założyli nam telewizję. Mieliśmy wszystko, co potrzeba: programy Telewizji Polskiej, TVN-u, HBO, etc.
A wszystko to w cenie 20 zł miesięcznie. Muszę pisać w czasie przeszłym, ponieważ co kilka dni weryfikowane są dane z dekodera, oczywiście przez internet po kablu, którego nie mamy :(

Dzisiaj mieli przyjść panowie wyczyścić klimatyzację. I przyszli ... Wpuściłam ich do domu, a oni: "gdzie klimatyzator?" Jak to gdzie?
W każdym pokoju. Są tak wielkie, że nie sposób je przeoczyć. A oni kręcą głową. Zapytałam po co przyszli. Odpowiedzieli mi ... tyle, że po arabsku. Potrzebna była pomoc właściela domu. Okazało się, że ekipa przyszła do właściciela domu, który mieszka na piętrze, a do czyszczenia klimatyzacji przyjdzie następna. Kiedy ich wypuszczałam zadzwonił telefon. Niestety nie zdążyłam odebrać. Wchodzę do pokoju, a Wojtek relacjonuje: "Odebrałem telefon. Pan powiedział "Halo", ja też i na tym skończyła się rozmowa..."

0 komentarze: