poniedziałek, 14 lipca 2008

Palmowe liście

W Maadi, gdzie mieszkamy, jest jak w przepięknym ogrodzie. Jest tutaj bardzo różnorodna roślinność zaczynając od malw, które jak wcześniej nam się wydawało są kwiatami charakterystycznymi dla polskiej wsi, poprzez cudnie kwitnące akacje i hibiskusy kończąc na drzewach rosnących w lasach tropikalnych, z których gałęzi zwisają korzenie. Ogrody są tutaj bardzo zadbane, a palmy wyglądają wręcz wzorcowo. Odkąd przyjechaliśmy zastanawiałam się, w jaki sposób obcina się suche liście palm. Oczami wyobraźni widziałam samochód z podnośnikiem, jakich używa się w Polsce do wymiany żarówek w lampach umieszczonych przy jezdniach. Nie potrafiłam jednak wyobrazić sobie takiego samochodu wjeżdżającego do poszczególnych ogrodów, aby tam oczyścić palmy. Jak się jednak okazało, metody wykorzystywane w Egipcie są znacznie prostsze – wystarczy przecież postawić prostą metalową konstrukcję, po której wejdą ludzie (skoro nie używają pasów bezpieczeństwa w samochodach, to i dlaczego mieliby korzystać z jakichkolwiek zabezpieczeń podczas wspinaczki). Praca oczywiście musi być zespołowa – jeden obcina liście, a pozostali mu asystują i odbierają ścięte liście, aby następnie zrzucić je na ziemię (wydaje mi się, że tutaj siła grawitacji działa tak samo, jak w Polsce :). Poza tym tutaj nic nie może się zmarnować – okazuje się, że takie liście mogą służyć do zamiatania ulic.

0 komentarze: