Ramadan to czas postu od świtu do zmierzchu, ale i wręcz obżarstwa od zmierzchu do świtu. Obecnie wszędzie sprzedawane są różnego typu łakocie z dużą ilością cukru. Dlatego widząc kolorowe papierki pomyślałam, że to kolejne pełne kalorii smakołyki. Dobrze, że ich nie spróbowałam :) Są to bowiem odpowiedniki indyjskich kadzidełek. Z informacji uzyskanych od pewnego muzułmanina wynika, że zapala się je w piątki (to dla muzułmanów odpowiednik niedzieli w krajach chrześcijańskich) przed pójściem do meczetu, aby wygodnić złe duchy zarówno z domu, jak i z własnego ciała. Czyżby i tutaj ludzie wierzyli w zabobony?
0 komentarze:
Prześlij komentarz