
Pewnego dnia koleżanka przyszła do klasy bardzo nieszczęśliwa, mówiąc że nic nie potrafi, jest do niczego i opowiedziała nam rozmowę, którą przeprowadziła o poranku:
Koleżanka: Masaalhir! (Dobry wieczór!)
Bawaab: Ale teraz jest poranek! Powinnaś powiedzieć: Sabahalhir (Dzień dobry!)
Koleżanka: Ana asif (Przepraszam, w formie męskiej)
Bawaab: Ale jesteś kobietą, powinnaś powiedzieć : Ana asfa (Przepraszam, w formie żeńskiej)
Nie ukrywam, że jej nieszczęśliwa mina wraz z opisem rozmowy wywołała u nas gromki śmiech. Ale naprawdę łatwo nie jest!
W czasie zakupów w warzywniaku sprzedawca powiedział po arabsku kwotę, jaką powinnam zapłacić. Myślę, że pierwszy raz w życiu poczułam, jak pracują moje zwoje mózgowe. Trwało dobrą chwilę zanim mój twardy dysk przełożył tę kwotę na angielski. Ale udało się!
0 komentarze:
Prześlij komentarz