Chociaż właśnie jesteśmy w Oazie Siwa specjalnie dla Was zostawiliśmy opowieść z poprzedniej wyprawy.
Miłej lektury!
* * *
Zaczęło się od Jordanii. Kiedy kilka lat temu wyjechaliśmy na Bliski Wschód, aby dotrzeć do Petry i zobaczyć Morze Czerwone, udało nam się przy okazji wybrać na jordańską pustynię i spędzić wspaniały dzień podziwiając niesamowite cuda natury, a następnie spędzając noc w namiocie Beduinów. Od tego czasu, gdy ktoś pyta nas o to czy chcielibyśmy wybrać się na pustynię, zawsze odpowiadamy „TAK”.
Świat czarny:
Wyjazd odbywał się pod hasłem „Święto Dziękczynienia” i niewiele brakowało, aby nasze umiarkowane uwielbienie dla Ameryki spowodowało, że nie zwrócilibyśmy większej uwagi na tę wyprawę, ale … przeważył jej cel. Była nim Baharija – oaza położona 350km na południowy zachód od Kairu, słynąca z położonych blisko pustyń Czarnej i Białej. Dotarliśmy tam po południu i po szybkim wrzuceniu walizek do pokoju hotelowego wyruszyliśmy na sąsiednie wzgórze. Jest to wzniesienie, na którym ponad 90 lat temu wybudowano stanowisko obserwacyjne, aby alarmować przed ewentualnym atakiem wrogich plemion. Już w tym miejscu wszystko usłane było czarnymi kamieniami wulkanicznej magmy wylewającej się tu 35 milionów lat wcześniej. Jest to niecodzienny krajobraz, ale był to dopiero przedsmak. Na kolację był świąteczny indyk, a z samego rana wsiedliśmy do samochodów i pognaliśmy do czarnych wulkanów i piaskowych wydm. Jest to ciekawe połączenie ponieważ wydmy wspinają się na kilkadziesiąt metrów w stronę szczytów gór, dzięki czemu osiągają znacznie większe wysokości. Pozostało już tylko wspiąć się na wydmę i zjechać niczym po śniegu – wspaniała zabawa. Po powrocie do samochodów ruszyliśmy przez pustynię gnając na tutejszych bezdrożach 80 km/h w stronę Kryształowej Góry, za którą rozciągała się „biała” część naszej wyprawy.
Świat biały:
Pierwszym przystankiem na progu Białej Pustyni była Kryształowa Góra. Przed wiekami znajdowała się tu jaskinia, w której królowały stalaktyty i stalagmity, a ściany pod wpływem zmian geologicznych zamieniły się w kryształy. Z czasem jaskinia zawaliła się i dziś jest to nieduże wzniesienie, którego skały są kryształami.
Ruszyliśmy dalej, ale okazało się że drogowcy właśnie wylali coś w rodzaju świeżej smoły na drogę, więc nasi kierowcy skręcili wprost na pustynię i znów mieliśmy namiastkę rajdu Paryż-Dakar. Mały turysta Wojtek był tak podekscytowany, że tylko wołał "Driver, go!". Za oknami krajobraz zmieniał swoje barwy. Najpierw pagórki stały się żółte, a po następnych kilku kilometrach zaczęły dominować białe, wapienne skały. Wapienie uformowały się tu przed milionami lat, kiedy to dzisiejsza Sahara była dnem ogromnego morza. Dziś mamy wspaniałe śnieżno-białe skały, które przybierają najróżniejsze kształty.
* * *
Zobacz także:
Galeria Oblicza Pustyni
Jaja dinozaurów
Miłej lektury!
* * *
Zaczęło się od Jordanii. Kiedy kilka lat temu wyjechaliśmy na Bliski Wschód, aby dotrzeć do Petry i zobaczyć Morze Czerwone, udało nam się przy okazji wybrać na jordańską pustynię i spędzić wspaniały dzień podziwiając niesamowite cuda natury, a następnie spędzając noc w namiocie Beduinów. Od tego czasu, gdy ktoś pyta nas o to czy chcielibyśmy wybrać się na pustynię, zawsze odpowiadamy „TAK”.
Świat czarny:
Wyjazd odbywał się pod hasłem „Święto Dziękczynienia” i niewiele brakowało, aby nasze umiarkowane uwielbienie dla Ameryki spowodowało, że nie zwrócilibyśmy większej uwagi na tę wyprawę, ale … przeważył jej cel. Była nim Baharija – oaza położona 350km na południowy zachód od Kairu, słynąca z położonych blisko pustyń Czarnej i Białej. Dotarliśmy tam po południu i po szybkim wrzuceniu walizek do pokoju hotelowego wyruszyliśmy na sąsiednie wzgórze. Jest to wzniesienie, na którym ponad 90 lat temu wybudowano stanowisko obserwacyjne, aby alarmować przed ewentualnym atakiem wrogich plemion. Już w tym miejscu wszystko usłane było czarnymi kamieniami wulkanicznej magmy wylewającej się tu 35 milionów lat wcześniej. Jest to niecodzienny krajobraz, ale był to dopiero przedsmak. Na kolację był świąteczny indyk, a z samego rana wsiedliśmy do samochodów i pognaliśmy do czarnych wulkanów i piaskowych wydm. Jest to ciekawe połączenie ponieważ wydmy wspinają się na kilkadziesiąt metrów w stronę szczytów gór, dzięki czemu osiągają znacznie większe wysokości. Pozostało już tylko wspiąć się na wydmę i zjechać niczym po śniegu – wspaniała zabawa. Po powrocie do samochodów ruszyliśmy przez pustynię gnając na tutejszych bezdrożach 80 km/h w stronę Kryształowej Góry, za którą rozciągała się „biała” część naszej wyprawy.
Świat biały:
Kryształowa Góra
Ruszyliśmy dalej, ale okazało się że drogowcy właśnie wylali coś w rodzaju świeżej smoły na drogę, więc nasi kierowcy skręcili wprost na pustynię i znów mieliśmy namiastkę rajdu Paryż-Dakar. Mały turysta Wojtek był tak podekscytowany, że tylko wołał "Driver, go!". Za oknami krajobraz zmieniał swoje barwy. Najpierw pagórki stały się żółte, a po następnych kilku kilometrach zaczęły dominować białe, wapienne skały. Wapienie uformowały się tu przed milionami lat, kiedy to dzisiejsza Sahara była dnem ogromnego morza. Dziś mamy wspaniałe śnieżno-białe skały, które przybierają najróżniejsze kształty.
Biała Pustynia
* * *
Zobacz także:
Galeria Oblicza Pustyni
Jaja dinozaurów
4 komentarze:
Teraz już wiem, że wrócę do Egiptu...
Twoje wpisy sprawiają, że natychmiast googluję i wyszukuję jeszcze więcej informacji...
Piekne miejsca pokazałaś - dziękuję :)
Wspaniały i magiczny krajobraz. Biała pustynia przepiękna. Świadomość ile milionów lat temu pływały tam ryby i inne stworzenia, których pewnie nigdy nie poznamy robi wrażenie.
Biała i czarna magia :)
Pustynia jest przepiękna i bardzo różnorodna! W okolicach oazy Siwa w wapiennych skałach jest bardzo dużo odcisków różnego typu skorup i skorupek oraz koralowców. Zdjęcia i relacje niebawem. Zapraszamy do Egiptu!
To trzeba zobaczyć!
Ta pustynia jest cudowna!
Wydaje się, że pustynia, to "pustynia", gdzie kompletnie nic nie ma poza piaskiem, a tutaj ....kryształowe góry :)
tak jak napisała przedmówczyni: czarna i biała magia!
www.foto.pwsk.pl
Prześlij komentarz