Każde Święta to dla nas zwariowany czas, podczas którego przemierzamy zawsze ponad tysiąc kilometrów. Tym razem jednak pobiliśmy rekord – już sama podróż z Kairu do Warszawy to 3450 kilometrów, a do tego jeszcze około 1800 km po Polsce. Jadąc po polskich drogach często nie możemy nadziwić się nazwom mijanych miejscowości. Tym razem postanowiliśmy je uwiecznić. Mamy nadzieję, że spodoba się Wam nasz fotoreportaż.
Na Podlasiu morze pod lasem?

... tędy na Wigilię :)

Oraz inne ciekawostki:


A w Nowym Roku życzymy, aby wiodło się Wam aż ...
3 komentarze:
Fajnie Aniu, takich życzeń jeszcze nie było :D
Pomyślności!
O, dzięki, dzięki ;))
Zajrzałam na stronke konkursu na Blog Roku i ...okazuje się, że dałam plamę ;( Nie ma głosowania...
Pozostaje mi trzymać kciuki :))
Głosowanie będzie później, ale na trzymanie kciuków także liczę ;)
Pozdrawiam z wiosennego (jak dla nas - ludów północy) Egiptu.
Prześlij komentarz