Tym razem więc "znaleziska internetowe":
1. Ile ciekawych historii kryje się za pojedynczym ujęciem. Jak wiele ścieżek trzeba wydeptać, by zrobić zdjęcie wyjątkowej osobie lub ile kilometrów przebyć, żeby "uchwycić coś wyjątkowego" ... Ile emocji skrywają ... Gorąco polecam serwis "Historia jednego zdjęcia".

Serwis zajmuje się promowaniem dokonań polskich archeologów, rozwija działy dotyczące wystaw (w kraju i za granicą) oraz zamieszcza recenzje książek mniej lub bardziej naukowych (łącznie z przewodnikami po Egipcie i literaturą piękną). Każdy kto choć trochę jest zainteresowany Egiptem lub właśnie wylatuje do Kraju Faraonów powinien tu zajrzeć.
0 komentarze:
Prześlij komentarz