Wraz z najazdem Fatymidzi wprowadzili różne rodzaje słodyczy robionych z mąki, cukru i miodu. Przygotowywali je aby świętować urodziny Proroka, a następnie rozdzielali między Egipcjan aby zyskać ich przychylność. Słodkości te zyskały ogromną popularność i stały się elementem charakterystycznym współczesnej egipskiej kuchni. Z tego okresu pochodzą tak popularne dziś: konefa (ubita piana pieczona jako długie, cienkie pasemka, zdejmowane z blachy, gdy są jeszcze miękkie; my nazywamy ją makaronikami i szczególnie polecamy zronione z niej „gniazdka” z orzechami pistacjowymi w środku) i qatayef (słodkie pierogi zrobione ze smażonego jednostronnie ciasta naleśnikowego, nadziewane serem i orzechami).

Baklawa z kolei przywędrowała do Egiptu wraz z jego podbojem przez turecką dynastię Mameluków. Jest to słodkie ciasto francuskie przekładane syropem z kwiatów pomarańczy z rozdrobnionymi pistacjami.
Orientalnych słodyczy jest jednak w Egipcie znacznie więcej, a ich cechą wspólną jest duża ilość cukru, miodu, tłuszczu, czy orzechów wykorzystanych do ich przygotowania. Egipcjanie je po prostu uwielbiają. I choć Ramadan jest miesiącem postu właśnie w tym okresie przykładają oni szczególną uwagę do jedzenia, a do słodkości w szczególności. Konefa, qatayef czy baklawa są obowiązkowymi gośćmi na iftarowych* stołach. Mam wrażenie, że w przypadku Egipcjan zasada „przez żołądek do serca” działa w więcej w 100 procentach ;)
* Iftar – pierwszy posiłek przełamujący całodzienny post, spożywany po zachodzie słońca
Przeczytaj także:
Świat Ramadanowych reklam
Wszystkie posty związane z Ramadanem
4 komentarze:
ja atayef nadziewam wiorkami kokosowymi,cukrem i orzechami,mozna jeszcze rodzynkami..wariacji jest mnostwo-jak kto lubi ;)
aaa i nie mozna zapomniec w wyliczance o basbousie :))
Rzeczywiście słodycze egipskie są bardzo słodkie, choć ja jadłam tylko baklawę, bardzo ją lubię, lecz niezbyt często i w niezbyt dużych ilościach!
słodycze słodycze słodycze.... zdecydowanie oprócz tych które przyrządza się samemu polecam chałwę El Rashidi el Mizan :) tą waniliową, najepsza chałwa jaka tylko jest.
pozdrowienia z chałwożerców
Być moze zabrzmi to trywialnie, ale przekichane (jednym słowem) mają tam cukrzycy ;)
Prześlij komentarz