Ja juz sie przyzwyczailem, ze nawet w polskich wioskach wielka atrakcja jest turysta, i "tambylcy" musza sobie "z atrakcja" pogadac, a co tu mowic o tak odleglym krajem, gdzie kazdy europejski gosc jest... "atrakcja turystyczna"? (choc troche inaczej trzeba traktowac znaczenie tego zwrotu ;)
Ciekawe, jak jest po arabsku: "Mamy cię!". Chętnie pospacerowałabym sobie po Khan al Khalili, przegryzła jedną z bombonierkowych słodkości, porzucała z dziećmi poduszeczkami w chmury...nie mając nic przeciwko pozowaniu komuś przy wykonywaniu tych czynności. ;)
3 komentarze:
hahah swietne zdjecie boso ale w kurtce ;)
Ja juz sie przyzwyczailem, ze nawet w polskich wioskach wielka atrakcja jest turysta, i "tambylcy" musza sobie "z atrakcja" pogadac, a co tu mowic o tak odleglym krajem, gdzie kazdy europejski gosc jest... "atrakcja turystyczna"? (choc troche inaczej trzeba traktowac znaczenie tego zwrotu ;)
Ciekawe, jak jest po arabsku: "Mamy cię!". Chętnie pospacerowałabym sobie po Khan al Khalili, przegryzła jedną z bombonierkowych słodkości, porzucała z dziećmi poduszeczkami w chmury...nie mając nic przeciwko pozowaniu komuś przy wykonywaniu tych czynności. ;)
Prześlij komentarz