
"Kawiarenki" nad Nilem - dopiero rozstawione czekają na pierwszych klientów,
będą oblegane aż do rana

Stolik do przyrządzania napojów, w tle ruchliwa arteria Corniche
Takim kawiarenkom towarzyszą także piece, w których pieczone są bataty – słodkie ziemniaki, a w ostatnich dniach pojawiły się już także przenośne grile, na których prażona, a raczej przypalana, jest kukurydza.
Aby dopełnić nastrój piknikowej sielanki należy przepłynąć się po Nilu: feluką, której wynajęcie kosztuje 40-50 funtów za godzinę (niezależnie od liczby pasażerów) lub, za kilka funtów od osoby, rozświetlonym kolorowymi i migającymi lampkami statkiem. I byłaby to rzeczywiście sielanka, gdyby nie to, że nad-Nilowe ogródki znajdują się zazwyczaj przy ruchliwych, przelotowych ulicach lub na mostach, które aż do białego rana zatłoczone są do granic możliwości i toną w hałasie silników i klaksonów, podczas gdy z drugiej strony, po Nilu, z każdego przepływającego kolorowego statku niesie się jazgot nastawionej "na full" muzyki. I tym samym życzymy Wam udanego weekendu!

* * *
Przeczytaj także:
Kair - miasto, które nigdy nie usypia
Święta, święta, ponad wszystko
1 komentarze:
magia lata ;)
osobiscie czekam jesieni,a moze raczej Ramdanu bo najczesciej to on wlasnie konczy sezon plazowy etc w Egipcie ;)
jest szczegolnie najezdzana w weekendy przez kairczykow,koszmar!
Prześlij komentarz