
Za oknem żółto, kurz - niemal nic nie widać, ale nie wieje ...
Czy to khamseen, kurz i piasek z Arabii Saudyjskiej lub Sahary, czy coś zupełnie innego?
Taką żółtą poświatę mieliśmy w domu o świcie

Przez cały dzień słońce ledwie przedzierało się przez grubą warstwę kurzu i piasku
Ps. godz. 11.00 - ufff... wieje ... to tylko khamseen* ;)
* Khamseen - suchy, ciepły i pełen kurzu wiatr, który zazwyczaj wieje z przerwami przez około 50 dni
* * *
Przeczytaj także:
Wiało ...
Piaskowanie na śniadanie
Quiz: Sprawdź, gdzie mieszkasz!
7 komentarze:
no nie jest bryza morska...która mnie ostatnio spotkała nad morzem..też nie było nic widać..ale było czym oddychać - niewątpliwie. Trzymaj się! Pozdrawiam z Gdyni :)
Ja sie obudzilam o 7 i bylo prawie calkiem ciemno :( Masakra jakas!
50 dni... jakie szczescie, ze wieje z przerwami... :-) Czekam na zdjecia... M
W Hurghadzie to samo, widocznosc chyba z 50 metrow... Ale nie wieje!!! W niedziele rano bede w Kairze, mam nadzieje ze pogoda wroci do normy:/
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej choć z fotograficznego punktu widzenia mogłoby wiać co najmniej przez tydzień ;)
Pozdrawiam z zakurzonego miasta
Ania
Ooo, już jutro będę w Kairze, doświadczę tego na własnej skórze i na własnym obiektywie :)
pozdrawiam i do zobaczenia! :)
Ewa, dzisiaj znowu świeci słońce, a po Khamseenie pozostała jednie gruba warstwa kurzu, z którą od rana walczyliśmy.
Następna szansa ... no właśnie - nikt nie wie kiedy, ale zapewne nieprędko.
Miłego pobytu i daj znać, że jesteś.
Prześlij komentarz