środa, 4 maja 2011

Różnice kulturowe

Egipt jest niewątpliwie krainą baksheeshu (napiwków). Baksheesh należy się każdemu i niemal za wszystko: panu, a nawet policjantowi, który wskaże miejsce do parkowania, panu, który zapakuje i zaniesie zakupy do samochodu, czy przywiezie rzeczy od prasowacza. Nie są to duże kwoty - rzędu 0,5 - 1,5 złotego, ale zawsze trzeba mieć kieszeń pełną drobnych. Jest to rodzaj solidarności społecznej - należy dzielić się z tymi, którzy mają mniej od Ciebie.



Przyznam, że w Dubaju mam problem, czy i ile napiwku się komu należy. Czy powinnam zostawić napiwek panu, który zapakował mi w sklepie zakupy? Czy napiwek należy dodać do rachunku za taksówkę? Najlepsze było jednak jak daliśmy napiwek (istotnie przewyższający egipskie standardy) strażnikowi w hotelu, który przyniósł nam butelki z wodą do pokoju. Po chwili mieliśmy telefon z recepcji, czy te pieniądze to na poczet rachunku za wodę.

* * *
Egipt i Dubaj, pomimo że należą do grupy krajów arabskich, dzieli przepaść cywilizacyjna. Wynika to przede wszystkim z różnic w zamożności społeczeństwa. Spośród wszystkich krajów Bliskiego Wschodu, Emiraty Arabskie zajmują drugie miejsce pod względem PKB na mieszkańca z wartością ponad 54,6 tys. USD, podczas gdy Egipt z wartością zaledwie 2,2 tys. USD zajmuje drugie miejsce od końca.

Więcej o baksheeshu i podziale klasowym w Egipcie

Problemem, który po Rewolucji nabrał jeszcze większego znaczenia, jest niechęć Egipcjan do zatrudniania obcokrajowców (są parytety mówiące ilu Egipcjan powinno przypadać na jednego obcokrajowca, a ostatnio mówi się o zaostrzeniu prawa do wydawania wiz rezydenckich dla pracujących tu nie-Egipcjan i uniemożliwieniu im pracy w Egipcie dłużej niż przez 3 lata).


Prowizoryczne sklepy w niedokończonych budynkach nie są niczym wyjątkowym w Kairze

W Dubaju jest wręcz odwrotnie - na ulicy trudno jest spotkać rodowitego mieszkańca tego kraju. Dominują Azjaci: Pakistańczycy, Hindusi, Filipińczycy, jest także sporo Rosjan. Do realizacji kolejnych, spektakularnych projektów zatrudnia się najlepszych specjalistów z całego świata.


Osiedle Dubaj Marina - jeden z wielu prowadzonych równolegle ogromnych projektów. Na części budynków wciąż widać dźwigi.

* * *
Przeczytaj także:
Podatki na deser
Ramadan gift
Nadgorliwy idzie na dłuuugi spacer

2 komentarze:

Balbina pisze...

dzięki ze relacje z Dubaju. Mogę prosić o więcej zdjęć?
Wyobrażam sobie jaka to musi być różnica poziomo życia.

Ania Błażejewska pisze...

Mi szczególnie podobała się historyjka o konsekwescjach napiwku wręczonego za przyniesienie butelki wody;) Uśmiałam się:)
A zdjęcia fajne i też czekam na więcej. Chyba, że gdzieś już je można zobaczyć.