wtorek, 9 sierpnia 2011

Kontrrewolucja przychodzi z zewnątrz ;)

Nowe władze Egiptu rozpoczęły właśnie proces sądowy przeciwko byłemu prezydentowi tego kraju. Począwszy od lutego 2011 roku imię prezydenta zaczęło znikać z nazw egipskich ulic, placów i innych instytucji, jak choćby Kairskiej Akademii Policyjnej.

Wróg jednak nie śpi, i mimo że w Egipcie słowo Mubarak jest na cenzurowanym, to w krajach sąsiednich już tak być nie musi.

Zakupiona kilka dni temu w Omanie puszka Pepsi świadczy o tym dobitnie – firma Pepsi cały czas gloryfikuje byłego prezydenta sławiąc jego imię poza granicami Egiptu…*





* Wytłumaczenie: słowo Mubarak poza nawiskiem byłego prezydenta oznacza też w języku arabskim „błogosławiony”, ale i tak takiej puszki Pepsi nie uświadczy się tego lata w Egipcie. Ramadan Mubarak! Szczęśliwego Ramadanu!

* * *
Przeczytaj także:
Świat Ramadanowych reklam
Pielgrzymkowe pogaduszki
Znajdź 10 różnic

6 komentarze:

Madzialena pisze...

a jednak uświadczysz :) dostałam taką pepsi w pizza hut w Hurghadzie z tydzień temu ;) ramadan kareem :)

Anonimowy pisze...

Wczoraj w Spinneys w City Stars tez widzialam:P

Chris pisze...

... jak się okazuje, u nas w Maadi jest jedynie Pepsi typu "Ramadan Kareem". Mimo to widać że na szczęście Egipt jeszcze do końca nie zakazał słowa "Mubarak" :-)

Anonimowy pisze...

"mubarak" znaczy "blogoslawiony" ;)

Anonimowy pisze...

Nie ma kontrrewolucji, sa marsze z haslami "Islamski, Islamski nie demokratyczny, nie liberalny".

Kroniki egipskie pisze...

Dziękujemy za spostrzegawczość. Już poprawione.

Nadal podtrzymujemy, że u nas w Maadi nie ma puszek Pepsi "Ramadan Mubarak", lecz jedynie "Ramadan Kareem".