- Słońca – odpowiedziałam z uśmiechem, dodając w myślach, że od początku lipca, kiedy przyjechaliśmy do Polski wciąż pada.
- Będzie dziś po sjeście – optymistycznie odpowiedział właściciel. I rzeczywiście zaświeciło, choć następnego dnia znów padało i padało, a chmury przetaczały się przez szczyty by następnie osiąść w dolinach …

Widok z naszego okna w pensjonacie w Karpaczu
W takie dni nie pozostaje nic innego, jak tylko przenieść się w egzotyczny świat przesycony gorącym powietrzem i nie mniej gorącymi emocjami.
(…) Nie, jego wyobraźni nie było stać na coś takiego, a on sam nigdy wcześniej nie miał skłonności do marzeń na jawie. To ten kraj. Różni się od Egiptu czymś nieokreślonym, a zmierzch był czymś przesycony, czymś zmysłowym, o intensywnym zapachu. Podsumowując, bariera oddzielająca świat ludzi od świata duchów albo jest w Sudanie cieńsza, albo istnieją w niej pęknięcia, prześwity, przez które ten drugi, nieznany wymiar może czasem przeniknąć.
Leila Aboulela „Arabska pieśń”

Polecam: Leila Aboulela "Arabska pieśń", Wydawnictwo Remi
* * *
Przeczytaj także:
Opowieści starego Kairu
Do zaczytania jeden krok
Warto przeczytać
2 komentarze:
Wspaniały blog!
Gratuluję wytrwałości prowadzenia go ;)
Ale jak widzę, Egipt - temat rzeka.
Zakochałam się przez same Pani opisy.
Wyjeżdzam we wrzesniu, niestety tylko na tydzień :(.
pozdrawiam!
A.M.
http://galleryofmymind-am.blogspot.com
Blog wspaniały, czyta się z wielką chęcią.A co do książki polecam wszystkim, którzy jeszcze nie czytali.
Prześlij komentarz