niedziela, 6 listopada 2011

Święto Barana

Dzisiaj muzułmańskie święto Eid al Adha (więcej). Całą noc krowy muczały nam za oknami, a od rana ich miejsce jest na talerzach. Biedni ludzie chodzili od domu do domu i życzeniami świątecznymi szukali przychylności i porcji mięsa, którą dzisiaj dzielili się z nimi bogaci. Do nas także pukali, ale to nie jest nasze święto, więc odchodzili z pustymi rękami.

A jeszcze wczoraj był ostatni dzień zakupów - w zależności od zamożności można było wybrać sobie krowę lub owcę w przydrożnym sklepie, zawieźć do domu, aby dziś rano zaraz po modlitwie dokonać rytualnego zabicia.


Tuż przed Eid przy ruchliwych drogach powstają sklepy ze zwierzętami; te przyjechały z Górnego Egiptu




Przygotowanie do ważenia



* * *
Przeczytaj także:
Eid al Adha
Kartka na Święto Barana
Pora na hadż

3 komentarze:

ana z maroka pisze...

W Maroku nie wazy sie, kupuje sie zwierza na oko :)

Ania pisze...

Marzy mi się, żeby móc kiedyś zobaczyć to święto na własne oczy...
p.s. dopiero dziś zobaczylam Twoją "Ramadanową" galerię na Peronie - chylę czoła:)

Kroniki egipskie pisze...

Ana, jak mają dobrą miarę "w oku" to czemu nie ;) Tutaj przed zakupem zwierz jest dokladnie oglądany wraz ze sprawdzeniem uzębienia.

Ania, szczerze mówiąc nie bardzo jest co oglądać, poza sklepami z żywym inwentarzem. Samo święto muzułmanie spędzają w domu i tylko biedni chodzą od drzwi do drzwi zbierając co łaska. Generalnie na ulicach jest cicho i pusto, jak nigdy, tym bardziej że wiele osób wyjeżdża z Kairu w tym okresie. Ramadan jest kulturowo ciekawszy. Polecam odwiedzenie miejsc, gdzie wykonywane są fanoose - charakterystyczne dla Egiptu Ramadanowe lampy.

Pozdrawiam słonecznie :)
Ania