niedziela, 29 lipca 2012

Zmiany, zmiany, zmiany ...

Nie zapomnę hurra-optymistycznego nastroju Egipcjan zaraz po Rewolucji. Entuzjazm, wielkie sprzątanie i szczytne hasła (więcej). Ile z tego zostało dzisiaj? Na razie widać wielki smutek związany z brakiem turystów - zgodnie z rankingiem Międzynarodowej Organizacji Turystyki Egipt spadł w ubiegłym roku z 18 na 26 pozycję pod względem najchętniej odwiedzanych krajów*. W Kairze miejsca do niedawna zatłoczone przez turystytów świecą pustkami, a sprzedawcy na Khan al Khalili – historycznym, najstarszym rynku przed rozpoczęciem Ramadanu rozpoczęli protesty, gdyż ich dochody nie pozwalają na opłacenie rachunków. Podobnie jest w Asuanie i Luksorze, gdzie obsługiwana jest tylko niewielka część rejsów po Nilu.

Po-rewolucyjne zmiany to także samowolka budowlana, gdyż Egipcjanie przestali przejmować się przepisami i budują budynki mieszkalne, które następnie przez wiele lat stoją puste, gdzie tylko się da. Kiedy przyjechaliśmy tutaj cztery lata temu, wzdłuż Nilu, niemal w sercu Kairu, rozciągały się zielone pola uprawne. Dzisiaj to wielkie osiedla, na których pozostały jedynie skrawki zieleni. Warto wiedzieć, że Egipt jest największym na świcie importerem zbóż i likwidowanie kolejnych pól oznacza zmniejszenie i tak niewystarczającej produkcji żywności dla intensywnie rosnącej populacji tego pustynnego kraju.

Zmiany nie oszczędzają także przepięknych historycznych meczetów, które po kolei zasłaniane są przez ogromne budynki mieszkalne. Transformacja jest długotrwałym procesem i ponoć musi być gorzej, aby było lepiej, ale niezależnie w jakim kierunku podąży Egipt, zmiany w strukturze miasta pozostaną na wiele dziesiątek lat ...



* Co ciekawe pomimo niezwykle atrakcyjnych zabytków z czasów starożytnych aż 85 proc. przychodów Egiptu z turystyki pochodzi z „turystyki plażowej”.

* * *
Zobacz także:

sobota, 21 lipca 2012

Ramadanowe klimaty

środa, 18 lipca 2012

Z notatnika pustynnego kierowcy

W czasie naszej egipskiej przygody, od czasu do czasu wybieramy się na pustynne safari. Trzeba przyznać, że siedzenie za kierownicą dostarcza kierowcy dodatkowych emocji, który musi dzielić swoją uwagę pomiędzy podziwianie widoków, a umiejętne sterowanie pojazdem.



Jazda „off road” generalnie nie jest czymś niezwykle trudnym i po pierwszym przejeździe przez piaski i skały zaczyna się „łapać” o co chodzi. Na piasku trzeba odważnie przyciskać pedał gazu, aby samochód nie wytracił pędu i nie utknął, a na skałach i kamieniach trzeba jechać wolno i ostrzożnie, aby nie poprzecinać opon.

Istnieje jeszcze jedno przykazanie kierowcy samochodu terenowego, które mówi aby zawsze zachować zdrowy rozsądek, a jeśli nie jesteśmy pewni tego jaki teren jest przed nami to zawsze lepiej się zatrzymać, wyjść z samochodu i sprawdzić. Stosując takie zasady można skutecznie uniknąć wjechania w piasek, który na oko wydaje się twardy, a w rzeczywistości jest miękki jak mąka, można też uniknąć skoku w przepaść lub przewrócenia samochodu.


Zdarzyło się nam ratować kierowców i samochody w przypadkach, gdy ktoś postanowił zjechać ze szczytu wydmy bardziej bokiem, a nie na wprost, albo wpakował się w błoto mimo, że wydawało się mu że to nadal zwykły piasek.

W ostatni weekend spotkaliśmy też śmiałków, którzy swoim Land Roverem postanowili wspiąć się na górkę, pod której szczytem trzeba było pokonać stopień skalny wysokości nie mniejszej niż 30 centymetrów. Z ich relacji wynika że samochód początkowo „dawał radę” ale potem stracił przyczepność na kamieniach i zaczął się zsuwać, aby w końcu przewrócić się na dach. Mieli wiele szczęścia, że samochód zatrzymał się na dachu, a nie zaczął koziołkować dalej do samego dołu wzgórza. Skończyło się na odwiezieniu jednego ze śmiałków do szpitala (nie ma obaw – będzie żył), a pozostali dwaj musieli poczekać na wsparcie, aby ściągnąć samochód ze wzgórza i postawić go na koła.


* * *
Zobacz także:

niedziela, 15 lipca 2012

Końcowe odliczanie



Zgodnie z Islamskim Projektem Obserwacji Półksiężyca (organizacją skupiającą 400 naukowców i astronomów, z siedzibą w Abu Dabi) w tym roku Ramadan rozpocznie się 21 lipca, a nie jak wcześniej szacowano 20 lipca. Ostateczną decyzję dotyczącą rozpoczęcia Ramadanu w Egipcie poznamy jednak dzień, czy dwa przed jego rozpoczęciem.

Rok islamski jest rokiem księżycowym w przeciwieństwie do roku słonecznego, na którym oparty jest nasz kalendarz (więcej) i wszystkie święta muzułmańskie (podobnie jak początek i koniec miesiąca) są świętami ruchomymi, a ich obchody wyznaczane są zgodnie z obserwacją faz księżyca.

Powodem decyzji o przesunięciu rozpoczęcia Ramadanu jest fakt, że nie będzie możliwe zobaczenie księżyca po zachodzie słońca w 20 dniu Shabaan (19 lipca), ponieważ zachód księżyca zbiegnie się z zachodem słońca we wszystkich islamskich i arabskich krajach.

W islamskim kalendarzu Shabaan jest miesiącem poprzedzającym Ramadan.


* * *
Zobacz także:

piątek, 13 lipca 2012

Rzecz o molestowaniu

Na prośbę jednej z czytelniczek bloga chciałam przybliżyć temat, który jest teraz jednym z najszerzej dyskutowanych problemów społecznych w Egipcie. Temat jest bardzo złożony i obszerny dlatego chciałabym go zarysować podając linki do stron zawierających więcej szczegółów (osoby, które nie posługują się językiem angielskim mogą skorzystać z translate.google.com, które pozwoli im mniej więcej przetłumaczyć interesujące artykuły; wystarczy w puste pole wkleić link do strony z artykułem).

Molestowanie kobiet nie jest w Egipcie niczym nowym. Od kiedy tu przyjechałam cztery lata temu słyszałam opowieści zarówno Egipcjanek, jak i ekspatek o tym niepokojącym zjawisku. Po latach milczenia kobiety, które przecież nie powinny z tego powodu zgłaszać się na policję, bo to hańba dla nich i dla rodziny (nie dla sprawcy!) oraz czyn niezmiernie trudny do udowodnienia, powoli przestawały milczeć. Kilka lat temu lokalna prasa rozpoczęła cykl artykułów poświęconych temu problemowi, a w sądach odbyły się pierwsze sprawy wygrane przez poszkodowane.

I co najważniejsze nie można winić kobiet, że są molestowane ponieważ dla sprawców nie ma znaczenia, czy kobieta była „ubrana odpowiednio”, czy nie. W takim samym stopniu napastują oni dziewczyny, czy kobiety ubrane bardziej nowocześnie, jak i kompletnie ukryte w czarnych abajach i z zakrytymi włosami. Wiek ofiary także nie ma dla nich znaczenia.

Linki:
- 7 Egipcjanek opowiada o molestowaniu na ulicach Kairu (BBC News, 2008),
- przypadek, kiedy sprawca trafił za swój czyn do więzienia.

Niestety od czasu egipskiej rewolucji, kiedy kobiety na równi z mężczyznami walczyły o obalenie reżimu, wiele zmieniło się na gorsze. Zwycięstwo rewolucjonistów spowodowało, że wiele osób poczuło się bezkarnych, a brak policji, czy obecnie istotnie mniejsza liczba policjantów na ulicach, jeszcze zwielokrotniło to zjawisko. Jeżeli dodamy do tego rozpoczętą już w czasie rewolucji oficjalną kampanię przeciwko dziennikarzom i obcokrajowcom, którzy są winni całego zła, jakie ma miejsce w Egipcie, to okazuje się, że Plac Tahrir stał się szczególnie niebezpieczny zarówno dla kobiet, jak i dziennikarzy. Traumatycznie doświadczyła tego doświadczona dziennikarka wojenna Lara Logan (więcej).

Pomimo tych wszystkich negatywnych zdarzeń, kobiety dzięki rewolucji zyskały wewnętrzną siłę - lepiej się zorganizowały i zaczęły walczyć, m.in. prowadząc kampanie w mediach, czy protestując na słynnym z rewolucji Placu Tahrir. Prężnie działającą przeciwko molestowaniu organizację można znaleźć na Facebooku: SHAG

Powstał także film "678" emitowany przez publiczną telewizję na ten temat (pełna wersja tutaj, niestety nie ma angielskich napisów).



Już najwyższy czas, aby wszystkie kobiety, nie tylko w Kairze, były godnie traktowane!

środa, 11 lipca 2012

Wspomnienie rewolucji

Egipska rewolucja odbywała się w Kairze na Placu Tahrir. Tam miały miejsce protesty, Bitwa Wielbłądzia (jak nazywają ją Egipcjanie), tam też Egipcjanie świętowali rezygnację prezydenta Mubaraka. Emocje związane z rewolucją były dla nas wystarczająco silne i nie czuliśmy potrzeby bezpośredniego uczestniczenia w wydarzeniach na Placu. Tym, którzy chcieliby zobaczyć te dramatyczne chwile polecam photo esej "The Uprising", który dzięki podkładowi dźwiękowemu nagranemu w czasie rewolucji  pozwala znaleźć się w samym centrum wydarzeń. Polecam!

Zobacz: Dominic Nahr "The Uprising"


* * *
Zobacz także:
Dzień jak co dzień?
Nowy Egipt, czyli krajobraz po rewolucji
Ana Masrija

niedziela, 1 lipca 2012

Ramadan 2012

Ramadanowe szaleństwo już się rozpoczęło. Handlowe dzielnice tętnią życiem, a wytwórcy fanoose - lamp ramadanowych mają ręce pełne roboty. Jeszcze tylko 19 dni i cały Kair zmieni się nie do poznania - wyciszy w ciągu dnia, kiedy obowiązuje post, a nocne życie rozkwitnie jeszcze bardziej. Kair - miasto, które nigdy nie zasypia pogrąży się w Ramadanowym szaleństwie.


Wiele osób trafia do nas poszukując informacji, kiedy w Egipcie rozpocznie się Ramadan. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Ramadan w bieżącym roku (1433 roku księżycowego według kalendarza Hirji) rozpocznie się 20 lipca. Decydujący głos w tej sprawie ma jednak Rada Mędrców, która na podstawie obserwacji księżyca podejmie ostateczną decyzję, dzień lub dwa przed jego rozpoczęciem.

Zapraszam do Ramadanowych galerii:
"Gdy fanoose rozświetla mrok", czyli Ramadan w Kairze
W oczekiwaniu na iftar
Świat Ramadanowych reklam

* * *
Zobacz koniecznie:
Ramadan w Egipcie
Fanoos - Ramadanowe lampy cz.1 cz.2 cz.3
Wszystkie posty związane z Ramadanem