6. Kawiarnianym szlakiem przez Downtown
Kair znany jest jako „Miasto tysiąca minaretów”, ale moim zdaniem zasługuje on także na miano „Miasta miliona kawiarni”. Herbatę i kawę można wypić tu niemal wszędzie. Na każdym rogu, w każdej uliczce, nawet pod mostami i na mostach, znajdują się niewielkie punkty, w których są one podawane. Zazwyczaj wystarczy kilka plastikowych krzeseł, przenośne stoliki i kafejka jest już gotowa. Czasami warto zagubić się w lokalnych uliczkach i znaleźć kafejkę, której klimat odpowiada nam najbardziej. Poniżej polecam jednak miejsca, które mają swój unikalny charakter.



Uwaga! Od strony Talaat Harb znajduje się bar o tej samej nazwie, a wejście do restauracji jest zaraz obok, w zaułku, który jest do niej prostopadły.
Więcej o Felfela7. Targ wielbłądów w Birkasz. Dawniej targ wielbłądów znajdował w Kairze, ale kilka lat temu został przeniesiony na obrzeża tej ogromnej metropolii, do Birkash, w kierunku na Aleksandrię. Gdyby nie fakt, że targ wielbłądów znajduje się nieco na uboczu i trzeba wziąć taksówkę, aby tam dojechać, na pewno zająłby wyższą pozycję w moim rankingu. Jest to miejsce, które niewątpliwie trzeba zobaczyć! W każdy piątek od wczesnych godzin porannych setki, czy tysiące wielbłądów zmieniają tam swoich właścicieli. Przechadzający się wśród nich sprzedawcy i kupujący w galabijach, z turbanami na głowach i kijami w dłoniach potęgują wrażenie jakbyśmy cofnęli się w czasie (no może z wyjątkiem telefonów komórkowych i samochodów).
Przeczytaj więcej:
Wielbłądy po horyzont (galeria)
Relacja z targu wielbłądów w Birkash
8. Podziemne kościoły na Mokkatamie. Miasto Śmieciarzy, podobnie jak Miasto Umarłych, jest jedną z najbiedniejszych części Kairu zamieszkiwaną głównie przez Koptów zajmujących się segregacją odpadów. To tutaj przywożone są śmieci niemal z całego Kairu, by następnie ręcznie, na ulicach lub w domach dokonywać ich segregacji. Wystarczy jednak wjechać drogą do góry, aby przy samych Wzgórzach Mokkatam odkryć wykute w skałach koptyjskie kościoły, które powstały tutaj zaledwie kilkadziesiąt lat temu, a które służą tutejszej społeczności Koptów. Kościoły są ciekawe ze względu na swoją formę – wykute w skale zdobione są także wykutymi w skałach płaskorzeźbami. Oprócz Świętej Rodziny można zobaczyć wizerunki świętych oraz tablice z dziesięcioma przykazaniami napisanymi po ... arabsku. W niedzielne poranki odbywają się tutaj msze święte, a przy odrobinie szczęścia można zobaczyć chrzest dzieci, które wkładane są do wody, a następnie ubierane w bardzo zdobne stroje.
Po odwiedzeniu podziemnych kościołów można jeszcze wjechać na wzgórza Mokkatam, aby przy dobrej widoczności zobaczyć jak wokół Kairu rozlokowane są piramidy (więcej).
Przeczytaj więcej:
Podziemne sanktuarium na Wzgórzach Mokkatam
http://www.cavechurch.com
9. Nilometr – znajdujący się na wyspie Roda Nilometr nie należy do najczęściej odwiedzanych atrakcji Kairu, choć jest na swój sposób wyjątkowy. Przez tysiąclecia rytm życia w Egipcie wyznaczany był przez coroczne wylewy Nilu, a mierzenie jego poziomów pozwalało na oszacowanie wielkości zbiorów. Gdy poziom Nilu był wysoki - radośnie świętowano, gdy zaś niski – wznoszono modły o urodzaj. Od czasu budowy tamy asuańskiej Nilometr stał się bezużyteczny. Nilometr na wyspie Roda znajdował się tu już w czasach starożytnych, ale ten który możemy dzisiaj zobaczyć zbudowano w IX wieku.
10. Wirujący derwisze (sufi dance) – na zakończenie dnia, choć dzień w Kairze trwa aż do rana, proponuję występy tańczących derwiszy w wikali Al Ghouri, niedaleko meczetu Al Azhar, po drugiej stronie ulicy niż Khan al Khalili. Występy zaczynają się popisami muzycznymi, by z czasem nabrać coraz większego tempa. Tańczący zaczynają się kręcić, i kręcić, tak że pod koniec można odnieść wrażenie, że wraz z nimi wiruje cały świat.
Występy odbywają się wieczorami w każdą środę i sobotę. Wstęp wolny, ale warto przyjść pół godziny do godziny przed występem, aby zająć dobre miejsca.
Przeczytaj więcej:
Kolorowy zawrót głowy
* * *
Zobacz także:
Top10 w Kairze, czyli subiektywny mini-przewodnik. Cześć 1.
Kącik podróżnika, czyli to warto zobaczyć
Kair- miasto tysiąca minaretów
4 komentarze:
Ostatnio czytałam artykuł, że liczba turystów w Egipcie drastycznie spada, a szkoda, bo pewnie przełoży się to na budżet przeznaczany na rozwijanie turystyki i dbanie o zabytki :( gdy tylko wybierzemy się do Kairu, na pewno skorzystamy w przewodnika:)
pozdrawiamy i zapraszamy: http://marta-milosz.blogspot.com
mimo checi Kair mi nie po drodze, ale dobrze jest wiedziec na przyszlosc gdzie sie wybrac:)
Hej, czytałam Twoje posty o wycieczkach na pustynie i mam pytanie, czy wiesz czy będąc w Kairze można znaleźć kogoś kto takie (najlepiej całonocne) wycieczki organizuje? Tak żeby udać się wgłąb pustyni i nie widzieć niczego poza nią?
Pozdrawiam,
ASia
2 Część również Ciekawa
Prześlij komentarz