Jeśli chodzi o pojazdy... pamiętam swoją pierwszą wizytę w Egipcie, jak Was tam jeszcze nie było, i te charakterystyczne malowania pojazdów... takie przaśne, takie niepowtarzalne, choć w jednym stylu... niestety, choć wciąż kolorowe, to z ostatniej wizyty pamiętam raczej "naklejkowe" ozdoby, a to już nie to samo... może nawet mam jakieś zdjęcia i odkopię :)
Bardzo interesujący post. Dodaję Ciebie do mojej listy najlepszych blogów turystycznych: http://najlepsze-blogi-turystyczne.blogspot.com/. Na pewno jeszcze nie raz tutaj zajrzę. Pozdrawiam, Michalina.
8 komentarze:
Te nogi powaliły mnie ze śmiechu;)
Ma szczęście, że mu drzwi nóżek nie przycięły.
Haha przynajmniej miał wiaterek :D
Jeśli chodzi o pojazdy... pamiętam swoją pierwszą wizytę w Egipcie, jak Was tam jeszcze nie było, i te charakterystyczne malowania pojazdów... takie przaśne, takie niepowtarzalne, choć w jednym stylu... niestety, choć wciąż kolorowe, to z ostatniej wizyty pamiętam raczej "naklejkowe" ozdoby, a to już nie to samo... może nawet mam jakieś zdjęcia i odkopię :)
Pierwsze zdjęcie mega :) Również i mi poprawiły humor :)
Serdecznie pozdrawiam
Magda
Egipt poprawia humor.
Pierwsze zdjęcie MEGA!
Tak ulice w Egipcie wyglądają czasami komicznie.
Bardzo interesujący post. Dodaję Ciebie do mojej listy najlepszych blogów turystycznych: http://najlepsze-blogi-turystyczne.blogspot.com/. Na pewno jeszcze nie raz tutaj zajrzę. Pozdrawiam, Michalina.
Prześlij komentarz